Przychodzi zima, temperatura spada poniżej zera, a Ty jak co dzień wsiadasz do samochodu i wyjeżdżasz do pracy. Tylko, że tym razem jest inaczej, bo samochód nie chce odpalić. Brzmi znajomo? Tego typu scenariusz to horror codzienności spotykający wielu z nas w okresie zimowym. Są jednak sposoby na uniknięcie tego typu sytuacji i zapewnienie sobie gwarantowanego startu, bez względu na panujące na dworze warunki. Chcesz wiedzieć, jak tego dokonać? Koniecznie czytaj artykuł do końca!
Gwarancja lekkiego startu? Prawda czy mit?
Sytuacja, o której mówimy we wstępie to nic szczególnego – każdego z nas może zaskoczyć silnik nie do odpalenia i to najprawdopodobniej w najgorszym możliwym momencie. Powodów takiej, a nie innej sytuacji możemy upatrywać w wielu czynnikach – rozładowanym akumulatorze, przepalone świece czy niesprawny rozrusznik.
Większość potencjalnych usterek możemy szybko zdiagnozować samodzielnie, ale jeden z nich bywa szczególnie podstępny i często umyka uwadze nawet doświadczonego kierowcy. Chodzi oczywiście o olej silnikowy. Jak wiemy ten nie do końca przyjaźni się z ujemnymi temperaturami, bo gdy tylko te spadną poniżej zera, może on zgęstnieć i wytrącić parafinę, skutecznie uziemiając nasze auto.
Wiemy, jak temu zapobiec
Pierwszym ze sposobów jest oczywiście wymiana oleju przed zimą. Wlewając do maszyny świeżą porcję lubrykantu mamy pewność, że ewentualne niepowodzenie podczas porannego zapłonu na mrozie nie jest spowodowane starym, zgęstniałym olejem sprzed wymiany.
Drugim ze sposobów jest po prostu wybieranie olejów silnikowych renomowanych marek jak np. Liqui Moly. Kupując olej wysokiej jakości, zapewniamy sobie skuteczność nawet w ciężkich warunkach. Nowoczesne oleje syntetyczne Liqui Moly tworzone są w oparciu o wieloletnie doświadczenie wyniesione z branży motoryzacji sportowej, dzięki czemu ich parametry pozostawiają w tyle większość konkurencyjnych rozwiązań nastawionych na jak najniższą cenę.
Dobry skład i lepkość dopasowana do wymagań silnika sprawiają, że oleje Liqui Moly starzeją się znacznie wolniej, oferując tym samym lepszą wydajność na dłuższy czas, także w okresie zimowym. Zaopatrując się w tego typu produkt nie musimy się martwić przedwczesną wymianą – raz zalany olej, nawet w trudnych warunkach szybko rozejdzie się po wnętrzu, by dotrzeć do główki tłoka oraz skrajnych łożysk korbowodowych.